Bogowie

Psy z naszego świata wierzą w istnienie wielu bogów. Same jednak nie wiedzą, ilu ich jest. Psowate na południu mogą wierzyć w różnych bogów, nazywać ich różnymi nazwami i czcić ich w zupełnie inny sposób. Istnieją dwa rodzaje bogów, ci pochodzący z nieba i ci, który żyją wśród śmiertelników.
Niektórzy bogowie to przerażające istoty zdolne zabić całą sforę, a inni występują jako światło - drogowskaz dla zagubionych dusz.

Ujęcia z komiksu ukazujące bogów.
BOGOWIE NIEBA
Bogowie Nieba to istoty ukazujące się na niebie w postaci światła, zarówno w czasie dnia, jak i nocy. W komiksie Kainan, Niita i Lifa zobaczyli ich już w pierwszym rozdziale, jako zorzę na górą. Ci bogowie czczeni też byli przez kotowate z terenów Runi. Mimo, iż mają największą moc mają też swoje zasady - nie mogą kolidować z bogami istniejącymi wśród żywych.
Jeśli Fridulfr, wilk pokoju, skieruje na kogoś światło, Bogowie Nieba nie mogą przejąć kontrolę i przerwać proces.



Månegarm
Månegarm jest bestią, która przemierza terytorium Anundr. Zwierzęta mówią, że na kamieniu Runicznym napisał ostrzeżenie dla każdego wędrowca. Månegarm ogranicza się do tego terytorium i nie może wyjść poza jego granicę. Psy, które wchodzą na jego terytorium muszą zachować spokój i być uległe, bo jeżeli nie okażą bóstwu szacunku - zabije ich. Po każdym zabiciu demon wraca do swojego kamienia, gdzie odpoczywa. Pomimo tego, że jest nieśmiertelny może stać mu się krzywda, kiedy opętuje ciało jakiegoś zwierzęcia. Jeśli ono jest ranne - on też. Jeśli ktoś jest opętany można to poznać po czerwonych oczach.

VARDR
Kainan i Rehvas z Rodgeirr są jedynymi, który widzieli i rozmawiali z tym bogiem. Uważają go za swojego strażnika. Na początku ten bóg był postrzegany jako pomnik z kryształu, ale później przyjął formę bardziej żywą, gdzie ma futro mogło się swobodnie poruszać. Był uważany za boga, ograniczającego się do ziemi, ale później okazało się, że on jest w rzeczywistości Bogiem Nieba.

FRIDULFR
"Wilk pokoju" jest uważana za światło przewodnie gdy ktoś umiera. Bardzo niewielu potrafi opowiedzieć o swoim spotkaniu z tym bóstwem, gdyż wielu z nich udało się w zaświaty. Ci jednak, którzy przetrwali spotkanie z Fridulfr, opisują ją jako bardzo piękną samicę, o głowie psa i ciele kota. Johaan został ożywiony przez tą boginię, jak powiedział mu Månegarm. Innym razem kiedy Frea zmarła dała jej życie Zahirze.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz